Media o nas

Martyna Wojciechowska odwiedziła Wyspy Owcze

martyna wojciechowska wyspy owcze
Napisane przez Magdalena Pinkwart

Martyna Wojciechowska, popularna dziennikarka i podróżniczka po wielu latach planowania, odwiedziła Wyspy Owcze. 

— Wysiadłam z samolotu i poczułam się, jak w domu, to miejsce jest magiczne — powiedziała Martyna Wojciechowska, która przyjechała na Wyspy Owcze.

Dziennikarka spędziła na początku lipca kilka dni na Wyspach Owczych. Odwiedziła wiele miejsc, m. in. wyspę Kalsoy oraz plażę w Tjornovik, gdzie zachwyciła ją grupa pań po 50. — Spacerując po plaży w Tjornovik zobaczyłyśmy grupę kobiet, które przygotowują się do surfingu — opowiada Sabina Poulsen, właścicielka biura podróży i maleńkiego domku, która gościła u siebie Martynę. — Podeszłyśmy, spytałyśmy, czy możemy zrobić zdjęcia. Zaczęłyśmy rozmawiać i ku naszemu ogromnemu zdziwieniu okazało się, że te panie będą surfować po raz pierwszy w życiu.

martyna wojciechowska wyspy owcze

— To było niesamowite. Przyjaciółki — średnia wieku ok. 50 lat — z ogromnym zainteresowaniem w sobotni ranek spędzają wspólnie czas. Dodam, że pogoda nie była ciekawa: deszcz, zimno, wietrznie. Dziewczyny spędziły 2,5 godziny w wodzie.

wyspy owcze przewodnik

— Są takie miejsca, w których się ląduje i człowiek czuje się jak w domu. Takim miejscem są dla mnie Wyspy Owcze. Zawsze chciałam tu przyjechać, tu jest magicznie — mówiła dziennikarka w specjalnym wywiadzie live, który przeprowadziła z nią Sabina Poulsen. —Ludzie tutaj wspierają się, nie ukrywam, że chciałam też poznać Sabinę, która robi tutaj tyle dobrego i ma dobrą energię.

martyna wojciechowska wyspy owcze

Z wywiadu dowiedzieliśmy się, że Martyna Wojciechowska planuje razem z córką Marysią wrócić na Wyspy Owcze. Obie panie chciałyby mieć tu swój “polski przystanek”. — Mamo, to jest najpiękniejsze na świecie, które widziałam — powiedziała mi moja 14-letnia córka — opowiadała Martyna.

Zobacz live Sabiny z Martyną na Wyspach Owczych:

martyna wojciechowska wyspy owcze

— Od czasu pojawienia się ostatniej części przygód Jamesa Bonda “No time to day”, wyspa Kalsoy jest jedną z głównych atrakcji naszego archipelagu — mówi Sabina Poulsen, Polka, która od lat mieszka na Wyspach Owczych. — Producenci filmu postanowili, że scena śmierci bohatera zostanie sfilmowana właśnie tutaj. — Tam czuć potęgę natury — zaznaczyła Wojciechowska.

martyna wojciechowska wyspy owcze

Więcej na Onet.pl

O autorze

Magdalena Pinkwart

Dziennikarka, przewodniczka, miłośniczka krajów Północy. Redaktor naczelna magazynu podróżniczego Read&Fly Magazine i prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Turystycznych. Interesuje się kulturą i językiem farerskim, trzyma się za to z daleka od kuchni farerskiej.

Leave a Comment